Bardzo często stawiamy  pytanie :
Jak sprawić by #dziecko chciało jeść #warzywa?
Postaram się poddać kilka pomysłów na przekonanie dzieci do jedzenia warzyw.
Pierwsze to podjęcie próby włączenia dziecka do przyrządzania posiłków dla rodziny. Są takie foremki do robienia koreczków, które pozwalają wycinać różne kształty z warzyw gotowanych i surowych. Kupić taki przyrząd, ugotować warzywa np. marchewkę, pietruszkę, selera, groszek, i jakieś inne warzywa( tylko nie rozgotować) i zaprosić dziecko do zabawy i zrobić z tego wielkie „halo”. Dziecko będzie wszystkim domownikom na talerzach układać kolorowe warzywa w różne wzory i potem wszyscy jemy razem i rodzice też, i rodzeństwo jak jest a nawet Babcia i Dziadek niech się włączą. Nie gniewać się jak na początku nie będzie chciało samo jeść , niech inni jedzą, chwalą, opowiadają jakie dobre było i jak samo przygotowało, tak by chciało być razem z wszystkimi i czuć się wyróżnione a nie za kare jesc warzywa. Rodzice nie powinni jeść tych rzeczy , które lubiło dziecko dotąd a były niezdrowe by mu nie było żal, nie kupowac do domu i juz. Można zrobić konkurs z nagrodą dla każdego kto zje warzywa i to jakąś fajna nagroda nie słodkie tylko np. ten kto zjadł najwięcej warzyw wybiera bajkę czy film na który pójdzie do kina albo cos w tym stylu. Można przygotować na deser krem czekoladowy z avocado (przepis na www.sciezkidozdrowia.pl - zakładka kuchnia) posmarować tym kremem naleśniki i zrobić np. wagoniki z naleśników ( z maki ryzowej i jaglanej), niech sam je smaruje a potem potnie na wagoniki. Zaprosić koleżanki i kolegów dziecka do domu i dać tylko zdrowe przekąski, które on sam pomoże przygotować dla nich. Zrobić galaretkę z owoców zamiast żelatyny dać agar, ozdobić kolorowymi parasolkami , albo ugotować budyń np. z płatków owsianych dodać do tego troszkę namoczonych daktyli , żeby był lekko słodkie.
Żeby dziecko zachęcić do jedzenia zielonych liści, np. szpinaku to zawija się daktyla w listek szpinaku każe zamknąć oczy i spróbować czy słodkie. Potem drugi raz już z otwartymi oczami, żeby spróbował i tez będzie słodkie i tak oswajać z tym, że zielone jest dobre. ... itd. Zrobić konkurs - zabawę. pt. Co to jest? Z zamkniętymi oczami próbuje się warzywa i zgaduje co to za warzywo , opisuje się tam kolor, kształt tego warzywa i jest nagroda , np. wycieczka do zoo, czy lasu czy na fajny plac zabaw. Do dziecka trzeba dużo mówić i jeszcze raz mówić, spokojnie tłumaczyć, robić zdjęcia z tego co zrobił wysłać cioci czy jakiemuś wujkowi, żeby pochwalili dziecko. np. cioci co ją bardzo lubi, czy ukochanej Babci. A jak już jakieś warzywo lubi to zacząć od zabawy z tym warzywem i w to wplatać zabawę z jedzeniem. Nie może być kar, nie może być nerwów, wszyscy w domu maja jeść warzywa, każdego dnia i Tata tez! I ma być fajna atmosfera. :) Można czytać bajki w których są warzywa np. pt. „Rzepka” Juliana Tuwima, Czy „Na Straganie” – Jana Brzechwy itp.
Są również dostępne zabawki warzywa, które można kroić na połówki, ćwiartki , zrobione z drewna i pomalowane na kolorowo, imitując warzywa, w komplecie tez nożyk drewniany do krajania.
Po jakiś dwóch trzech miesiącach takiego wysiłku dziecko będzie jeść warzywa. Praca ciężka ale to nie tylko pod odrobaczanie ale tez dla zdrowia dziecka jest konieczne nauczyć dziecko jeść warzywa.
Poniżej podam co jeść , czego nie jeść i jak jeść , żeby to było zdrowe J
1. Co jemy i jak jemy?
1. Jemy warzywa i owoce , które rosną w tej samej szerokości geograficznej,
w której żyjemy.
2. Jemy je sezonowo czyli w okresie kiedy rosą na gruncie.
3. Zimą jemy warzywa korzenne, kiszonki i możemy kiełkować nasiona.
4. Latem mamy całe bogactwo warzyw i owoców, jemy je najlepiej z upraw czy ogrodów przydomowych. Możemy je na zimę ususzyć. zamrozić, robić powidła bez cukru.
5. Posiłki jemy wolno, bez pośpiechu, dokładnie żujemy każdy kęs nawet do trzydziestu razy.
6. Powinniśmy jeść kilka posiłków dziennie, w miarę o regularnych porach, ale wtedy kiedy czujemy głód. Jeść nie za dużo, żeby nie czuć po posiłku uczucia sytości.
7. Spożywać posiłki i pić napoje w temperaturze zbliżonej do temperatury ciała, zimą mogą być ciut cieplejsze latem ciut zimniejsze.
8. Gotujemy głównie na parze, możemy dusić pod przykryciem, nie jemy grillowanego, smażonego.
9. Stosujemy dużo przypraw ziołowych, roślinnych (kozieradka, gorczyca, kolendra).
10. Warto tez przekonać się do kiełkowania wszelkiego rodzaju nasion ale powinno przygotować się je samemu w domu, nie ze sklepu bo tam często są już spleśniałe.
2. Co podawać dzieciom do jedzenia?
1. Kasze: jaglaną i gryczaną, ryz brązowy,
2. Warzywa (w tym czosnek i cebula), kiszonki
3. Owoce raczej kwaśne (lokalne)
4. Produkty mączne z mąki pełnoziarnistej lub mąk bezglutenowych (jaglana, gryczana, ryzowa, amarantusowa, orkiszowa, samopsza)
5. Mięso białe gotowane ( z hodowli przydomowych, nie przemysłowych) i jemy je rzadko , najwyżej jeden posiłek dziennie.
6. Ryby gotowane na parze, halibut, dorsz, pstrąg.
7. Z nabiału tylko kefir czy maślanka najlepiej domowej roboty lub Eko zawierający tylko mleko i żywe kultury bakterii (bez mleka w proszku)
8. Słodycze tylko przygotowywane w domu, na bazie miodu naturalnego, daktyli ( jadane najlepiej raz w tygodniu)
3. Czego nie powinno zawierać codzienne menu dziecka?

1. Nabiału ze sklepu,
2. Słodyczy, ciastek ze sklepu,
3. Potraw z białej mąki (pszenicznej) ,
4. Białego ryżu,
5. Drożdży,
6. Czerwonego mięsa,
7. Glutaminianu sodu i innych polepszaczy smaku,
8. Żywności przetworzonej:
- wędlin,parówek
- majonezu ze sklepu
- ketchupu (chyba , ze własnoręcznie przygotowany w domu z ekologicznych pomidorów),
9. Fast food,
10. Żywności zakonserwowanej:
- zapakowanej w folię z długim terminem ważności,
- z puszek
11.Cukru, sztucznych słodzików (syrop glukozowo-fruktozowy, aspartam, miodu wyprodukowanego spoza Unii Europejskiej).

Powodzenia i cierpliwości w wyrabianiu dobrych nawyków żywieniowych w Waszych pociech